wtorek, 7 kwietnia 2015

Moda na worka...

fot. Sylwia Kalinowicz

I się zaczyna... Bo bordery są już  passé. Może to mój ból dupy, ale jak widzę napływ postów na grupie ozzikowej gdzie lajki piszą, że chcą versa, a najlepiej worka (no bo vers to już też nie jest fejm taki jak WORK), to mnie coś trafia. I teksty, jak typowej dzieffczynki która chce borderka, typu "wyczekany", "czekam na tego psa x lat" no to skoro już tyle lat się czeka to chyba można było coś w tym kierunku zrobić, żeby poznać hodowców, właścicieli, linie... a nie pewnego dnia wymyślić sobie, że borderów za dużo to biorę aussie, najlepiej użytka... przecież to taka łatwiejsza wersja bordera... Podziwiam środowisko za łagodność, choć w komentarzach cudownie widać komu zależy na ty, by rasa nie trafiała do byle kogo a kto ma to gdzieś "przecież każdy powinien móc mieć takiego psa".. a według mnie nie. Nie, nie piszę tego dlatego że chcę być elitarna, tylko widzę co sie dzieje z borderami, a co wcześniej stało się z husky i nie chcę by moja druga ukochana rasa podzieliła los tych co popadły w modę. Smutne, że nic nie mogę zaradzić na zbliżającą się modę ba versy i worki w aussie, ale pojęczeć mogę, nieprawdaż? Najbardziej uwielbiam wymaganie: aussie, ale z krótką sierścią... może jeszcze bez linienia?
Kto jest winny tej modzie? Niestety ci, którzy robią z worków nie wiadomo jak idealny typ, wręcz nadaussie, a ci którzy posiadają użytka bądź versa robią z siebie wielkiego fejma, nie piszę o wszystkich, ale są niestety takie osoby w naszym środowisku. Poważnie, nie możemy się uczyć na błędach? Najwidoczniej nie. A szkoda, bo ucierpi na tym rasa.
Przynajmniej się dowiaduję, że Majk nie jest szołkiem, bo odpowiada podstawowym wymaganiom osoby chcącej "użytka" - pies do długich spacerów i agility... chociaż, Majka ma o wiele większe możliwości.
Czy chcę się rozpisać? Pewnie chcę, ale ma to sens? Wątpię.. Osoby chcące fejmu i tak zrobią to co chcą, więc pozostaje nadzieja, że albo sie rozmyśla po poznaniu kilku  worków czy versów, albo będą mieć ciężko z dostaniem takiego psa z hodowli. Łączę się w bólu z miłośnikami rasy, którym zależy na tym, by te psy do byle kogo nie trafiały i współczuje tym, którzy wzięli aussie z tych linii tylko dla fejmu.

3 komentarze:

  1. Ja mam jeszcze wrażenie, że wiele osób powoli przerzuca się na aussiki bo krzyczą i dudnią, że bordery zbyt wymagające na pierwszego psa. Ja nie wiem czy to musi czekać każdą rasę która pokaże się w sporcie...Przykre.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem w aussie zakochana od ponad 2 lat. Też zauważyłam, że teraz dużo osób chciałoby worki, bo przecież tylko takie są genialne. Niestety ludzie, który nie ogarniają tych tematów, a chcą super sport pieska są w stanie kupić psa z pierwszej lepszej work hodowli nie patrząc na rodo i charakter rodziców czy tez samych szczeniaków - byleby jak najszybciej mieć tego psa.
    a szkoda, bo to moze sie okazać złe i dla psa i dla właściciela.
    Sama chce aussie, ale dopiero za kilka lat, a jednak już rozglądam się po hodowlach, bo wolę mieć wszystko przemyślane, a nie brać psa pod wpływem chwili.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, to przykre, że ludzie wybierając psa kierują się tym, czy potem będzie się czym pochwalić. Często słyszę, że ktoś chciał bordera, ale się rozmyślił "bo teraz wszyscy mają", wydaje mi się, że jeżeli bardzo chce się przedstawiciela jakiejś rasy, to powinno się zwracać uwagę na ważniejsze rzeczy niż to, czy sąsiadka ma "takiego samego".

    OdpowiedzUsuń